Idealny pączek jest
puszysty, okrąglutki i nadziany różaną marmoladą. I te właśnie takie są. Ponadto,
ich geniusz polega na tym, że słodycz zawarta w marmoladzie nieśmiało kontrastuje
z lekko kwaśnym smakiem lukru cytrynowego. Uwierzcie, temu połączeniu nie można
się oprzeć! Tłusty Czwartek już niedługo…
Najważniejszą częścią całego procesu jest rozgrzanie tłuszczu do odpowiedniej temperatury. Zbyt gorący spowoduje przypalenie pączków i ich niedopieczenie w środku. Optymalnie paczki powinny smażyć się na wolnym ogniu - wówczas będziemy mogli kontrolować ich stopień zbrązowienia i uzyskamy pewność, że dopieką się w środku. Jednak co najważniejsze, dzięki takiej praktyce, pączki pięknie się zaokrąglą i urosną, a wokół każdego utworzy się złota obwódka.
Składniki:
Pączki:
1kg mąki
100g drożdży
120g cukru
500ml mleka
6 żółtek
1 jajko
100g roztopionego masła
1 laska wanilii
25g spirytusu
sok i skórka otarta z jednej cytryny
szczypta soli
ok. 350g różanej marmolady
1l tłuszczu do smażenia (olej, smalec)
1kg mąki
100g drożdży
120g cukru
500ml mleka
6 żółtek
1 jajko
100g roztopionego masła
1 laska wanilii
25g spirytusu
sok i skórka otarta z jednej cytryny
szczypta soli
ok. 350g różanej marmolady
1l tłuszczu do smażenia (olej, smalec)
Biały lukier:
1 szkl. cukru pudru
1 szkl. cukru pudru
1 białko
2 łyżki soku z
cytryny
skórka otarta z
jednej cytryny
Pączki:
Cytrynę parzymy wrzątkiem.
Podgrzewamy odrobinę mleka. Drożdże rozcieramy z łyżką cukru, łyżką mąki i
ciepłym mlekiem. Zaczyn odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (powinien
podwoić swoją objętość). Przesiewamy mąkę do dużej miski. Jajko wraz z żółtkami
ucieramy do białości. Dodajemy do mąki razem z ziarenkami wanilii, sokiem i
skórką z cytryny, solą, spirytusem i resztą ciepłego mleka. Wlewamy wyrośnięty
zaczyn. Wyrabiamy ciasto aż stanie się jednolite i gładkie. Uwaga! Ciasto będzie
luźne, ale nie podsypujemy go mąką!
Dodajemy przestudzone
roztopione masło i jeszcze raz wyrabiamy. Ciasto przykrywamy ściereczką i
odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 20 min. Rozwałkowujemy na placek grubości 2cm
i np. szklanką wykrawamy koła. Na każdej porcji umieszczamy łyżeczkę marmolady,
zlepiamy brzegi i formujemy spłaszczone kule. Pączki układamy na stolnicy lub
posypanym mąką blacie i przykrywamy ściereczką. Na etapie formowania, ciasto można
delikatnie podsypywać mąką by nie kleiło się do rąk, jednak nie należy
przesadzać, gdyż wówczas pączki nie będą chciały się skleić, a po usmażeniu będą
suche i twarde. Gdy porcje podwoją objętość, przystępujemy do smażenia.
W płaskim garnku rozgrzewamy
tłuszcz. Gdy osiągnie optymalną temperaturę partiami wrzucamy na niego pączki,
pamiętając by umieszczać je w garnku stroną, która dotykały stolnicy skierowaną
ku górze. Dzięki temu zabiegowi równomiernie urosną. Smażymy z dwóch stron przewracając
patyczkiem. Na czas smażenia garnek przykrywamy pokrywką. Usmażone pączki
osuszamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Gdy całkowicie ostygną,
przystępujemy do lukrowania.
Lukier:
Za pomocą miksera
lekko ubijamy białko. Nie przerywając ubijania, stopniowo wsypujemy cukier
puder i dodajemy sok z cytryny. Ubijamy do momentu gdy lukier stanie się gładki
i lśniący (ok. 5 min). Na koniec dodajemy skórkę cytrynową i mieszamy. Pączki
zanurzamy do połowy w lukrze i układamy na talerzu do wyschnięcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz