Zaczęło się we wczesnych latach 90-tych…
Słowa mamy, gdy wychodziła do pracy:
- Nie włączaj kuchenki i niczego nie gotuj!
- Oczywiście! – odpowiadałam, a myślami grzebałam już w kuchennych szufladach i szafkach w poszukiwaniu kulinarnego natchnienia.
W wielkiej konspiracji powstały wówczas m.in. karmel, ciasto z truskawkami, półfrancuskie ciasteczka z serem i strudel jabłkowy, które zachowały się w mojej pamięci dlatego, że albo były nieziemsko pyszne, albo z hukiem wylądowały w kuble na śmieci. Zafascynowana książką pt. „Potrawy z różnych stron świata”, bardzo pragnęłam gotować to, czego w tamtych latach z reguły nie jadało się w polskich domach. I choć czasy niezaprzeczalnie zmieniły się na lepsze, czego efektem są zastępy produktów z całego świata dostępne „od ręki”, morze przepisów, książek kucharskich, blogów i programów kulinarnych, to dziecięca pasja i marzenie o gotowaniu nigdy nie popadły w zapomnienie.
Dziś…
Uwielbiam przygotowywać potrawy, smakować i częstować nimi najbliższych. Spędzać czas przy stole na biesiadowaniu i niekończących się rozmowach. Z apetytem celebrować chwile…
Wpisy na blogu są następstwem poszukiwań nowych smaków, eksperymentowania w kuchni, śledzenia autorytetów kulinarnych oraz podróży, które uwielbiam. Są także wspomnieniem dawnych czasów lub szczęśliwym powrotem do krainy dzieciństwa. W mojej małej kuchni łączą się różne smaki, style oraz sposoby przygotowywania potraw. Ogromną sympatią i sentymentem darzę kuchnię śródziemnomorską i europejską. Z należytym szacunkiem odnoszę się do kuchni i tradycji polskiej, której bezmiar smaków i zapachów popadł niestety w niepamięć w nijakich czasach PRL-u…
Liczę, że moje propozycje staną się inspiracją do kreowania własnych kompozycji smaków i tworzenia nowych przepisów.
Zapraszam,
Asia