Te pyszne kuleczki z ciecierzycy z dodatkiem orientalnych przypraw obłędnie pachną i świetnie smakują, szczególnie z lekkimi sosami. Najlepsze od razu po usmażeniu, ale można je jeść również na zimno. U mnie zamknięte w domowej picie, z dodatkiem sałaty i warzyw. Komu falafele, komu? :)
Składniki
na ok. 30 kuleczek:
300g suchej ciecierzycy
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
1 cebula
3 ząbki czosnku
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
1,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka czarnego pieprzu
2 łyżeczki mielonego kuminu
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka kozieradki
0,5 łyżeczki kardamonu
0,5 łyżeczki chilli
ok. 500ml oleju do smażenia (rzepakowego lub słonecznikowego)
Ponadto:
chlebki pita (przepis na domową pitę znajdziecie TUTAJ)
ulubiony sos (tzatziki/tahini/pomidorowy/czosnkowy)
sałata (lodowa, rukola lub mix sałat)
cząstki pomidora
plasterki ogórka
plasterki cebuli
Dzień wcześniej namaczamy ciecierzycę w sporej ilości zimnej wody z dodatkiem 1 łyżeczki sody oczyszczonej. Pozostawiamy na noc.
Następnego dnia, ciecierzycę odcedzamy i opłukujemy. Razem z cebulą mielimy w maszynce do mięsa lub w malakserze. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, natkę pietruszki, resztę sody oraz przyprawy. Mieszamy, przykrywamy masę folią spożywczą i wstawiamy na pół godziny do lodówki.
Zwilżonymi dłońmi, dość mocno ściskając, formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego.
Do głębokiej patelni wlewamy olej (jego warstwa powinna mieć ok. 2-3cm). Na rozgrzany olej kładziemy falafele. Smażymy z dwóch stron po 2-3 min. W międzyczasie podgrzewamy chlebki pita. Gdy falafele lekko zbrązowieją, przekładamy je na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podajemy natychmiast w ciepłej picie z dodatkiem sałat, warzyw i sosów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz