Pyszne zawsze i wszędzie :) Delikatne ciasto i dobrze doprawiony farsz. Najlepsze, jak dla mnie, z mięsem rosołowym, ale poniżej znajdziecie wskazówki, jak przygotować farsz od zera. O tym, że paszteciki idealnie komponują się z czerwonym barszczem na zakwasie mówić nie trzeba. Na blogu znajdziecie na niego sprawdzony przepis (KLIK) Polecam :)
Składniki
Ciasto:
450-500g mąki
2 nieduże jajka
2 łyżki roztopionego masła
15g świeżych drożdży
330ml ciepłego mleka
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
Ponadto:
1 białko
mąka do podsypywania
opcjonalnie sezam lub mak do posypania
Farsz:
500g mięsa rosołowego
250g pieczarek
1 duża cebula
1 jajko
1 łyżka masła
sól, pieprz ziołowy, słodka papryka
Farsz od zera:
ok. 750g łopatki wieprzowej lub karkówki
1 liść laurowy
10 ziaren pieprzu
3 ziarna ziela angielskiego
2 nieduże marchewki
1 pietruszka
kawałek pora
kawałek selera
1 opieczona na suchej patelni lub nad gazem cebula
sól
Mięso zalewamy zimną wodą, a gdy się zagotuje, odszumowujemy. Dodajemy liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, sól. Gotujemy ok. 45 min. na niezbyt dużym ogniu. Do garnka dorzucamy warzywa, zmniejszamy płomień i gotujemy całość do miękkości. Wyjmujemy mięso wraz z warzywami i studzimy. Wywar można wykorzystać jako bazę do zupy lub sosu. Następnie postępujemy tak, jak w przypadku mięsa rosołowego.
Farsz:
Na rozgrzanym maśle przesmażamy pokrojone w plastry pieczarki. Gdy lekko zmiękną dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i smażymy do momentu gdy woda z pieczarek całkowicie odparuje. Studzimy.
Mięso razem z warzywami i pieczarkami przepuszczamy przez maszynkę (można to zrobić również za pomocą malaksera). Dodajemy jajko, doprawiamy do smaku przyprawami i dokładnie mieszamy.
Ciasto:
Drożdże
rozcieramy z cukrem i rozrabiamy ciepłym mlekiem. Dodajemy taką ilość
mąki, aby zaczyn miał konsystencję gęstej śmietany. Odstawiamy na ok. 15
min. do wyrośnięcia.
Do
dużej miski przesiewamy 450g mąki, dodajemy wyrośnięty zaczyn, sól,
jajka i za pomocą miksera wyrabiamy ciasto. Po chwili wlewamy roztopione
masło i ponownie wyrabiamy. Na tym etapie, pomimo tego, że ciasto jest
dość luźne, nie podsypujemy go mąką. Przykrywamy miskę ściereczką i
odstawiamy do wyrośnięcia na 1 godz.
Wyrośnięte
ciasto przebijamy pięścią i wyrabiamy na stolnicy. Jeżeli klei się do
rąk, stopniowo podsypujemy je mąką i zagniatamy. Należy to robić z
wyczuciem, gdyż dodanie zbyt dużej ilości mąki spowoduje, że paszteciki
wyjdą suche i twarde. Gdy ciasto będzie odchodzić od ręki i łatwo da się
rozwałkowywać, dzielimy je na trzy części. Każdą wałkujemy na kształt
długiego prostokąta, którego krótszy bok powinien mierzyć ok. 10-12cm.
Wzdłuż dłuższego boku, łyżeczką nakładamy pasek farszu (powinien mieć
maks. 3 cm szerokości). Podwijamy brzeg ciasta do środka i rolujemy, by
łączenie znalazło się pod spodem. Ostrym nożem kroimy walec na 3-4cm
porcje. Paszteciki układamy w odstępach na blasze wyłożonej papierem do
pieczenia. Wierzch smarujemy rozkłóconym białkiem i posypujemy makiem lub sezamem. Pieczemy w temp. 180° do zrumienienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz