Czasem okazuje się, że w lodówce zalega to i owo. I w końcu nadchodzi TEN moment, gdy należy to COŚ zużyć, zanim data przydatności do spożycia powie nam: "papa" ;)
Osobiście lubię takie momenty, bo rozbudzają kreatywność, a dzięki temu w kuchni nie ma nudy :)
I tak oto, z kilku prostych, "zalegających" składników zrodził się pomysł na wege tartę. Kruche ciasto + kilka jajek + cukinia +pomidorki czereśniowe + kozi ser.
Aż mąż (zdecydowanie nie-wege ;)) podsumował: "Chyba najlepsza tarta, jaką do tej pory zrobiłaś".
Jesteście ciekawi smaku? :)
Składniki
Ciasto:
330g mąki
165g zimnego masła
5 łyżek bardzo zimnej wody
1/3 łyżeczki soli
Nadzienie:
5 jajek
100g koziego sera twarogowego
1/2 małej cukinii
garść pomidorków koktajlowych
sól, pieprz
Ciasto:
Do miski wsypujemy mąkę i sól. Dodajemy pokrojone na kawałki masło i wcieramy palcami w mąkę, aż powstaną okruchy. Wlewamy wodę i szybko zagniatamy. Z ciasta formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na pół godziny. Rozgrzewamy piekarnik do temp. 200◦.
Schłodzone ciasto umieszczamy pomiędzy dwoma arkuszami folii spożywczej i rozwałkowujemy na placek grubości 0,5cm. Przenosimy go za pomocą wałka i wykładamy dno oraz brzegi formy do tarty. Lekko dociskamy dłońmi.
Na cieście umieszczamy arkusz pergaminu, a na nim obciążniki (np.suchą fasolę, groch lub kulki ceramiczne). Pieczemy przez 15 min.
Po upływie wskazanego czasu zmniejszamy temperaturę do 150◦ i zdejmujemy pergamin z obciążeniem. Tartę ponownie wkładamy do piekarnika na 15 min.
Nadzienie:
Z cukinii wydrążamy nasiona i ścieramy na tarce o grubych oczkach (nie odciskamy nadmiaru wody). Pomidorki przekrawamy na pół.
W misce rozkłócamy widelcem jajka. Dodajemy cukinię oraz grubo pokruszony kozi ser. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Masę jajeczną z dodatkami wylewamy na podpieczony spód. Na wierzchu układamy połówki pomidorków, miąższem do góry. Pieczemy przez 50 min., aż wierzch wyraźnie się zetnie.
Podajemy na ciepło lub zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz