Gdy robi się zimno, ochota na czekoladę przychodzi sama... Nie ma na świecie nic lepszego niż czekoladowe, magiczne kostki, które poprawiają humor gdy jest nam smutno, leczą jesienną chandrę i umilają czas przy książce lub ulubionym serialu. A co powiecie na czekoladowy budyń?
Taka mała retrospekcja dzieciństwa ;)
Budyń z paczki, to może nie samo zło, ale nie ma w nim nic wartościowego. Czas na jego lepszą wersję! Oto budyń ryżowy z mleczkiem kokosowym i odrobiną orzechów. Banalnie prosty i szybki w przygotowaniu, a do tego tak pyszny, że już nigdy nie spróbuję innego!
Klasyczna pieczarkowa szału nie robi, ale wystarczy jeden skuteczny trik, by jej smak zmienił się nie do poznania. To zasługa zielonego pesto :) Dodatek mięsa z kurczaka sprawia, że danie jest bardziej sycące, ale nie ciężkie. Prosto, szybko i bardzo domowo :) Zapraszam Was serdecznie, częstujcie się! :)
Pewnie dobrze znacie ciasto marchewkowe. Dyniowe wcale nie jest gorsze! Wprost przeciwnie, dynia i czekolada to bardzo zgrany duet. A jeśli dodamy do tego odrobinę korzennych przypraw... Mmmmm...
Ciasto jest miękkie, wilgotne i bardzo długo utrzymuje świeżość. Niestety ma jedną zasadniczą wadę... Za nic nie można się od niego oderwać! ;) Poleca się na jesienne popołudnia do gorącej herbaty :)
Kolejna odsłona przezdrowej jaglanki. Ułożone warstwami: por, łosoś, koperek i puree z kaszy jaglanej tworzą wyjątkowo udaną i interesującą w smaku zapiekankę.
Co ciekawe, nawet wstrzemięźliwi względem jagły (patrz mąż), raczej sami nie domyślą się, że gra tutaj główną rolę, bo do złudzenia przypomina oklepane puree ziemniaczane ;)
Rzecz naprawdę warta jest uwagi, bo całość smakuje wyśmienicie! Sama, jedząc, nie mogłam powstrzymać się od nakładania kolejnych porcji. Mało brakowało, a rodzina zostałaby bez obiadu ;)
Polecam bardzo bardzo!
Ostatnio w mojej diecie zaszła mała rewolucja... Trochę ze względu na dzieciaki, trochę ze względu na zdrowie, trochę też z samej potrzeby zmian, jaka we mnie zaszła.
Od dziś zaczynam kusić Was nowymi, bardziej zdrowymi przepisami ;)
Na początek budyń jaglany. Gęsty, kremowy, sycący... Z nutką wanilii i dla przełamania smaku - z musem truskawkowym. Jak jagła to wiadomo - samo zdrowie. Ja i moje dzieci pokochałyśmy ją szczerze. A mąż? No cóż, na niego też przyszła kolej ;) Ale o tym, to już w następnym poście :)
See you later!
Grzybowa lazania to świetna propozycja na danie z makaronem. Klasyczną lazanię bardzo lubię, ale ta wydaje mi się, przede wszystkim przez swoją sezonowość, o wiele lepsza.
Bogaty smak podkręcony kilkoma trikami i kremowa konsystencja to jednak nie wszystkie atuty. Najważniejsze jest to "coś", co sprawia, że na pozór swojskie danie, zyskuje odrobinę wyrafinowania.
Ja użyłam świeżych grzybów, ale równie dobrze sprawdzą się mrożone. Mrożę w całości, dokładnie oczyszczone grzyby, bez gotowania. Dzięki temu mogę nawet w środku zimy raczyć podniebienie takimi frykasami ;)
Jeżeli macie grzyby, koniecznie wypróbujcie ten przepis. Naprawdę warto :)
Focaccia chodziła już za mną dłuuugo... Ten rodzaj włoskiego pieczywa jest bardzo zbliżony do pizzy, ale różni się od niej dodatkami. Najczęściej są to zioła (rozmaryn, szałwia), gruboziarnista sól morska, czasem warzywa (pomidory, oliwki, cebula). W każdym regionie Włoch focaccia wygląda i smakuje trochę inaczej. Nie zmienia to jednak faktu, że jest bardzo smaczna :)
Dobra oliwa + oderwany (wcale niemały) kawałek i mamy prostą, a jednocześnie lekko wyrafinowaną przystawkę/przekąskę.
Najlepsza na ciepło, ale to już musicie ocenić sami :)
Wybaczcie chwilową nieobecność... Ostatnie tygodnie i dni, na tyle dały mi się we znaki, że musiałam katapultować się w inne rewiry by: raz - odpocząć, a dwa - pobudzić kulinarną wenę ;)
Dziś będzie słodko, bajecznie i mocno czekoladowo :) Gotowi? No to zaczynamy! Na tapecie cudowne i uzależniające ciasto:
Moooooocno, czekoladowy spód w stylu brownie...
Lśniąca, słodko - kwaśna wiśniowa frużelina...
I puszysta śmietanka z dodatkiem bezowych okruchów...
Czy można chcieć czegoś więcej? ;)
