Uprasza się osoby będące na jakiejkolwiek diecie o niezwłoczne zaprzestanie czytania tego posta.
Niezastosowanie się do powyższej prośby grozi ślinotokiem i sennymi koszmarami.
Wszystkich innych zapraszam do degustacji i sentymentalnej podróży do lat dzieciństwa :) W roli głównej - wafle przekładane kremem kakaowo - mlecznym z dodatkiem białych "Michałków".
Polecam :)
4 duże kwadratowe wafle
160ml mleka
100g cukru
400g miękkiego masła
300g mleka w proszku
3 łyżki kakao
50g posiekanych białych "Michałków"
Do rondelka wlewamy mleko, dodajemy cukier. Podgrzewamy do momentu, aż cukier całkowicie się rozpuści. Zdejmujemy z ognia, studzimy.
Za pomocą miksera ucieramy masło na puch i nie przerywając ubijania, partiami wlewamy wystudzone mleko. Następnie stopniowo wsypujemy mleko w proszku.
Gotowy krem dzielimy na dwie równe części. Do jednej dodajemy kakao, do drugiej cukierki "Michałki". Obie masy dokładnie mieszamy.
Umieszczamy jeden wafel na desce lub twardej podkładce, smarujemy połową kakaowego kremu (pozostawiamy ok. 1cm wolnego miejsca od brzegów) i przykrywamy drugim waflem, lekko dociskając. Nakładamy biały krem, umieszczamy kolejny wafel i ponownie dociskamy. Rozsmarowujemy resztę ciemnego kremu, przykrywamy ostatnim waflem, dociskamy.
Całość obciążamy drugą deską i schładzamy w lodówce, najlepiej przez całą noc. Gotowe wafle kroimy według uznania, w kwadraty, prostokąty lub trójkąty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz