Krem z pieczonego kalafiora i czosnku

To moje najnowsze odkrycie :) Zarówno kalafior, jak i czosnek podczas pieczenia zmieniają się nie do poznania. Ten pierwszy zyskuje lekko orzechową, maślaną nutę, drugi staje się kremowy i wyraźnie łagodnieje. Nawzajem idealnie się uzupełniają i kreują zupełnie nowy, zaskakujący smak.
Ten krem z impetem wjechał w czołówkę moich kuchennych bestsellerów! Mam zamiar często do niego wracać. Nawet bardzo często... ;)

Składniki:
2l bulionu warzywnego
1 duży kalafior
4 ząbki czosnku
5-6 średniej wielkości ziemniaków
100g kwaśnej śmietany 18%
1 łyżka masła
olej
sól, pieprz 

Do podania:
4 suszone pomidory (opcjonalnie)
1 łyżka posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie)
1 łyżka siekanego koperku 


Nagrzewamy piekarnik do temp. 200°. Kalafior dzielimy na różyczki. Układamy na blasze wyłożonej pergaminem i nacieramy olejem. Dodajemy ząbki czosnku, wszystko wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 20-30 min. 
Na patelni rozgrzewamy pół łyżki masła, wrzucamy pokrojone w kostkę ziemniaki. Smażymy kilka minut, mieszając od czasu do czasu, aż lekko się zrumienią. Przekładamy do gorącego bulionu. Na tej samej patelni rozgrzewamy resztę masła. Wrzucamy cząstki kalafiora i wyciskamy czosnek z łupinek. Smażymy przez ok. 5-7 minut, po tym czasie dodajemy do bulionu. Zupę doprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy na wolnym ogniu, aż wszystkie składniki zmiękną.  Blendujemy na gładki, gęsty krem.
Na koniec dodajemy zahartowaną śmietanę, zagotowujemy.
Zupę podajemy posypaną posiekanymi orzechami, cząstkami suszonego pomidora oraz koperkiem.