Kilka składników i są! Mięciutkie i wilgotne, a do tego mocno orzechowe, z lekko wyczuwalną bananową nutą :) Troszkę zdrowsze niż tradycyjne ciastka, dlatego bez większych wyrzutów sumienia można podać je dzieciom. A te, wiem z dobrego źródła, bardzo je lubią :)
Świetna alternatywa dla sklepowych słodyczy. Dla dorosłych także :) Polecam!
Składniki
na ok. 30 ciasteczek:
300g mąki z orzeszków ziemnych
2 dojrzałe banany
1 jajko
1 łyżka miodu*
2 łyżki masła
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
* młodsze dzieci (poniżej 1 r.ż.) nie powinny jeść miodu. Można go pominąć albo zastąpić syropem z agawy lub klonowym.
Masło i miód (jeżeli jest w postaci stałej) rozpuszczamy na niedużym ogniu. Pozostawiamy do wystygnięcia.
W misce rozgniatamy widelcem banany. Wbijamy jajko, dodajemy sól oraz przestudzone masło i miód. Wsypujemy mąkę orzechową, dokładnie mieszamy. Wstawiamy na godzinę do lodówki.
Nagrzewamy piekarnik do temp. 180°.
Do masy dodajemy proszek do pieczenia i dokładnie mieszamy. Dwoma łyżeczkami nabieramy porcję wielkości orzecha włoskiego i, zachowując niewielkie odstępy, formujemy ciasteczka na wyłożonej pergaminie blasze. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy 15 min. do lekkiego zarumienienia. Studzimy na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz