Gnocchi to nic innego jak włoskie ziemniaczane kluseczki. Gwoli ścisłości, to takie trochę polskie kopytka. Są mięciutkie i tak delikatne, że rozpływają się w ustach. Gnocchi można serwować bezpośrednio po ugotowaniu, ale moim zdaniem lepiej smakują podsmażone na klarowanym maśle lub odrobinie oliwy. Idealnie komponują się z różnego rodzaju sosami, które apetycznie wypełniają zrobione widelcem rowki. Jeżeli brakuje Wam pomysłu na obiad lub kolację, podsuwam Wam godny rozpracowania, smaczny temat :)
PS: A już niedługo, na blogu przepis na gnocchi w sosie śmietanowym ze szpinakiem. Bądźcie czujni! ;)
Składniki
na 4 porcje:
1 kg ziemniaków*
1 jajko
ok. 150g mąki
szczypta soli
*najlepsze będą ziemniaki z dużą zawartością skrobi, natomiast zupełnie nie nadają się tutaj młode ziemniaki.
Ziemniaki gotujemy w mundurkach, w lekko osolonej wodzie. Odcedzamy, chwilę studzimy i jeszcze ciepłe przeciskamy przez praskę. Od razu dodajemy jajko, sól i mąkę. Szybko zagniatamy ciasto. Odrywamy porcję i dłońmi formujemy wałek o średnicy 1,5 cm. Nożem odkrawamy ok. 2 cm kawałki. Każdej kluseczce nadajemy dłońmi owalny kształt, a następnie przeciągamy po niej wklęsłą stroną widelca, robiąc tym samym rowki. Gnocchi gotujemy partiami w osolonym wrzątku, 2 min. od wypłynięcia. Odcedzamy, umieszczamy w misce i dodajemy odrobinę masła by kluski się nie posklejały.
Podajemy z ulubionym sosem lub jako dodatek do dań, np. mięsnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz