Jestem zachwycona tym sposobem przyrządzania mięsa! Najpierw dorodny kawałek łopatki lub karkówki moczy się przez kilka godzin w solance, a potem (przeważnie następnego dnia) piecze w bardzo niskiej temperaturze przez kilka godzin. Aromat, jaki wypełnia wtedy dom powoduje niekontrolowaną nadprodukcję śliny i wystawia na wielką próbę silną wolę :) A gdy w końcu doczekamy momentu, kiedy mięso wyląduje na stole, puszczają hamulce i człowiek musi nieźle się natrudzić by chociaż trochę zachować pozory i nie buchnąć w talerz...
A potem to już panie istny "Armagiedon". Zachwytom nad delikatnością mięsa, bogactwem smaku i apetycznym wyglądem nie ma końca...
Składniki dla 8 osób:
2kg dobrej jakości wieprzowiny (najlepsze będą łopatka lub karkówka)
2 łyżki oliwy
Mieszanka przypraw:
2 łyżki słodkiej papryki
1 łyżka wędzonej papryki
1 łyżka soli
1 łyżka czarnego pieprzu
1/2 łyżki pieprzu cayenne
1 łyżka kuminu (kminu rzymskiego)
5 łyżek cukru trzcinowego
4 ząbki czosnku
1 łyżka sosu Worcester (opcjonalnie)
2 łyżki oliwy
Solanka:
2,5 l wody
1 cebula
4 łyżki soli
5 łyżek cukru trzcinowego
3 liście laurowe
3 łyżki mieszanki przypraw
Mieszanka przypraw:
Ząbki czosnku przeciskamy przez praskę, przekładamy do miseczki. Dodajemy wszystkie przyprawy i oliwę, mieszamy do połączenia składników.
Solanka:
Wlewamy wodę do dużej miski, dodajemy ćwiartki cebuli i pozostałe przyprawy. Mieszamy do rozpuszczenia soli i cukru. Umyte i osuszone mięso wkładamy do solanki, obciążamy talerzem i wstawiamy na noc do lodówki.
Następnego dnia rozgrzewamy piekarnik do temp. 100°. Mięso wyjmujemy z solanki i starannie osuszamy. Nacieramy z każdej strony mieszanką przypraw i umieszczamy w wysmarowanym oliwą żaroodpornym naczyniu. Pieczemy pod przykryciem przez 8 godz.
Po upływie wskazanego czasu zdejmujemy pokrywę i zwiększamy temp. do 130°. Pieczemy przez kolejne 2 godziny, od czasu do czasu polewając powstałym sosem. Po upieczeniu, odstawiamy mięso na kilka minut by odpoczęło, a następnie pomagając sobie dwoma widelcami, rozdzielamy pieczeń na włókna.
Pulled pork serwujemy jako danie obiadowe, np. w towarzystwie sałatki coleslaw i zapiekanych ziemniaków lub na kanapki (poszarpane lub pokrojone w plastry).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz