Idealna
opcja dla tych, którzy jeszcze nie zdążyli wspiąć się na wyżyny
kulinarnych umiejętności. Kilka składników, parę machnięć łyżką i są!
Pyszne, chrupiące, a do tego zdrowsze niż te ze sklepu ciasteczka
owsiane. Idealnie nadają się na drugie śniadanie lub podwieczorek. Lubią
towarzystwo mleka i mają tendencje do znikania w niewyjaśnionych
okolicznościach...
Składniki:
Składniki:
1 szklanka mąki
0,5 szklanki mąki pełnoziarnistej
1 3/4 szklanki
płatków owsianych0,5 szklanki mąki pełnoziarnistej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli
0,5 szklanki cukru pudru
0,5 szklanki brązowego cukru
1/3 szklanki oleju
2 łyżki miękkiego masła
1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 jajko
1/3 szklanki posiekanych orzechów
1/3 szklanki suszonej żurawiny
0,5 szklanki brązowego cukru
1/3 szklanki oleju
2 łyżki miękkiego masła
1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 jajko
1/3 szklanki posiekanych orzechów
1/3 szklanki suszonej żurawiny
W jednej misce mieszamy suche
składniki (oprócz cukru). Do drugiej miski wsypujemy dwa rodzaje cukru,
dodajemy olej, masło i ubijmy mikserem na średnich obrotach do uzyskania
puszystej masy. Dodajemy ekstrakt waniliowy, jajka i ponownie mieszamy. Mokrą
masę łączymy z suchą. Następnie dodajemy
bakalie. Tak przygotowane ciasto przykrywamy i wstawiamy do lodówki na 45 min. Za pomocą dwóch łyżeczek nabieramy porcje ciasta i
układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w 2cm odstępach. Ciasteczka
lekko spłaszczamy. Pieczemy w temperaturze
180 ° do zrumienienia (ok. 15 min.).
180 ° do zrumienienia (ok. 15 min.).
Ciastka super, choć nie obyło się bez problemów. Na początku wsypałam cukier do reszty suchych składników. Kiedy zorientowałam się, że coś jest nie tak, odsypałam ile się dało. Kolejny kłopot pojawił się gdy ugniatałam ciasto. Było ono wręcz sypkie. Z przerażeniem formowałam ciasteczka, co nie było takie proste. W pewnym momencie mama zaproponowała żebym dodała trochę wody. To załatwiło sprawę. Efekt końcowy był dla mnie miłą niespodzianką.
OdpowiedzUsuńW lodówce czeka już ciasto na ciasteczka czekoladowe, których konsystencja też pozostawiała wiele do życzenia. Mam nadzieję, że wyjdą tak, jak te.
Ula, nie mam pojęcia, skąd te problemy :/ U mnie wszystko było tak jak należy... Mam nadzieję, że doznania smakowe zrekompensują początkowe trudności. Pozdrawiam :)
Usuń